Zaledwie kilkanaście kilometrów na północny zachód od granic Krakowa zaprasza jurajska kraina turystycznej obfitości. Zróżnicowany krajobraz, piękne położenie, sielski klimat przyciągają wszystkich, którzy chcą odetchnąć z dala od tłumów i zgiełku miasta. Wśród wapiennych ostańców o niezwykłych kształtach i zabawnych nazwach, w dolinach wydrążonych w wapieniu można nie tylko spacerować, jeździć na rowerze, ale również spróbować swoich sił we wspinaczce skałkowej. Teren słynie z wielu szlaków pieszych, rowerowych, tras nordic walking ale także szlaków konnych, z których mogą korzystać wszyscy miłośnicy turystyki konnej. Sport i rekreacja na tym terenie sprawiają ogromną satysfakcję z powodu niezwykłych walorów otaczającej przyrody. Na terenie gminy znajduje aż 10 jaskiń, które przyciągają swoją wyjątkową i tajemniczą atmosferą nie tylko grotołazów i miłośników geologii. Najpopularniejszą z jaskiń – Jaskinię Nietoperzową można zwiedzić z przewodnikiem i podziwiać podziemne formy skalne. Okoliczne gospodarstwa agroturystyczne i pensjonaty stanowią świetną bazę dla wszystkich, którzy chcą na Jurze spędzić więcej niż jeden dzień. W 3 weekend września między innymi tu odbywa się Juromania - Święto Jury Krakowsko Częstochowskiej. Właśnie wtedy otwierają się miejsca na co dzień niedostępne, a liczba i szeroki wybór atrakcji zachwyca!

W poszukiwaniu „miejsca z klimatem” tym razem zapraszamy na południe od Krakowa do malowniczej Lanckorony, wyróżnionej w ubiegłorocznej edycji konkursu. Ta przepięknie położona, na zboczu wzgórza miejscowość od lat przyciąga artystów i wrażliwe dusze szukające spokoju i wyciszenia. Lanckorona nieustannie zachwyca i inspiruje, to o niej śpiewał w swoich piosenkach Marek Grechuta. Drewniane zabudowania wokół rynku, stylowe wille, galerie sztuki sprawiają, że każdy czuje się tam jak w niecodziennej, magicznej przestrzeni oderwanej od codziennych spraw i problemów. Ta urocza miejscowość nazywana jest Miastem Aniołów – mają tu one swoje święto - Festiwal Aniołów, ich podobizny odnajdziemy na elewacjach i w oknach domów. Są dobrymi duchami tego miejsca i pomagają tworzyć niepowtarzalną atmosferę. W pracowniach ceramiki czekają na półkach na nowych właścicieli, którzy postanowią zabrać je na pamiątkę z uroczej Lanckorony. Spacerując po okolicy koniecznie trzeba wybrać się na szczyt lanckorońskiego wzgórza z ruinami średniowiecznego zamku. Potem jeszcze spacer leśną Aleją Zakochanych, albo Aleją Cichych Szeptów i mamy gwarancję oderwania się od codziennych trosk i problemów. Niewątpliwym atutem Lanckorony jest fakt, że prezentuje się doskonale o każdej porze roku. Wiosną zachwyca zielenią łąk i lasów, latem błyszczy w promieniach słońca, jesienią mieni się tęczą barw, a zimą sprawia wrażenie uśpionej pod warstwą białego puchu. 

Również wschodnia Małopolska ma swoje wyróżnione „ miejsce z klimatem” - to Łowczówek położony nad rzeką Białą w Gminie Pleśna na południe od Tarnowa. Malownicza lokalizacja, zielona szachownica pól, łąk i lasów to prawdziwa oaza spokoju, która zachęca do pieszych wędrówek i wypraw rowerowych. Przecinają się tu liczne szlaki turystyczne łączące najciekawsze obiekty i atrakcje. W Łowczówku funkcjonuje też Ośrodek Sportowo-Rekreacyjny Relaks, który zapewnia nowoczesną i świetnie wyposażaną przestrzeń zachęcającą do aktywności fizycznej. Boiska, siłownie, tor do jazdy na rolkach, dają wiele możliwości aktywnego spędzania czasu. Łowczówek znany jest również ze swojej trudnej historii. To tu przebiegał front I wojny światowej, a miejscowość była świadkiem jednej z najbardziej krwawych bitew stoczonych przez I Brygadę Legionów z Rosjanami. Dziś działania wojenne na tym terenie upamiętniają 2 zabytkowe nekropolie, w tym cmentarz nr 171 zwany cmentarzem Legionistów, wpisany na małopolski odcinek Szlaku Frontu Wschodniego I Wojny Światowej. Warto odwiedzić to miejsce wędrując po okolicy. 
A gdzie Wy czujecie się w Małopolsce najlepiej? Jaka miejscowość urzekła Was najbardziej? Pomyślcie i zgłoście Wasz turystyczny skarb do kolejnej edycji konkursu. Odkrywając nowe i nieoczywiste miejsca nie zapominajcie o tym, by podróżować w rytmie eko. Własne nogi, albo rower to świetne środki lokomocji, dzięki którym można dotrzeć wszędzie – a przyroda będzie Wam bardzo wdzięczna za ten wybór!